![]() |
![]() |
![]() |
|
|
***(Wypływamy...) Wypływamy w morze Eurydyko Pod prąd ,pod burzan czarnych włosów Kołysze się kołyska twoich oczu Tam w tej ciszy Orfeusza Ktoś nazywa księżyc-bogiem Tam w tej trawie, ziemi barwie Ktoś zamyka obraz widza Wypływamy w morze Eurydyko Człowiek mnie zaklina, oplątuje myśli Przecież wiesz, Orfeusz płacze Już nawet w cytrze zamarły palce Zanurzeni w zmysłach Pogubieni w listach A może w masztach Na obcych statkach Czekamy siebie, powolnej burzy To nie jest bajka Eurydyko Nam nowe kamienie z palców wyrosły I białe diamenty z powiek się sypią To przecież dźwięk, dźwięk może Nie To tylko Dementia Wergiliusza Liczba czytań: 1192 || Liczba głosów: 0 ![]()
|
Copyright © 2006 - 2019 PoemProject