![]() |
![]() |
![]() |
|
|
Zabłąkana dusza Nikt jej nie rozumie, Nikt nie przytuli do serca. Ona trwa w samotności, Marzy żeby ktoś ją odnalazł. Siedzi na kamieniu przy rowie. Płacze zabłąkana dusza. Aż tu nagle woła głos z nieba. Ach… to Bóg. Biegnie z radością na skroniach. Jednak ktoś ją kocha, nie zapomniał. Liczba czytań: 1553 || Liczba głosów: 0 ![]()
|
Copyright © 2006 - 2019 PoemProject