![]() |
![]() |
![]() |
|
|
Za kulisy Zimny obserwator przechodzi obok Zniesmaczony widokiem Z mojej sceny rejteruje, już go nie ma I tylko czasem jeszcze... wyzdradza mnie jego bliskość daleka Zapach ciała zmywa z mojej twarzy staranną charakteryzację Kurtyna opadła Wiedzieć nie może, nie chce i nie wie Mija moje za kulisy nasączone patosem na pohybel chwile I żeby tylko... delikatnie rysujące się wewnątz w niegdyś ujarzmionej egzystencji Liczba czytań: 1487 || Liczba głosów: 0 ![]()
|
Copyright © 2006 - 2018 PoemProject