![]() |
![]() |
![]() |
|
|
Bez Na chwilę jestem, Wybacz, Nie mogę zostać. Nie kupiłabym może Biletu do teatru Nie spóźniła kwadrans Gdybym wiedziała. Miłość zaskakuje, A śmierć wybiera Powiedział przed odejściem. Tak, Rękawiczka pasuje Wywraca się w obie strony Prawidłowo Dostałam list. Przeczytałam że śmierć Jest doskonała I prawdziwa. Mam mało czasu Podobno kilka dni. Nie, nie powiedział kiedy. Zamknął oczy starym Zwyczajem, Jakby bał się, Że nie przymierzę rękawiczki. Tak, pasuje idealnie Wywracam na lewą stronę I jeszcze raz. A wiesz, Wczoraj tęcza na niebie Niebo różowe, bez. To kolory za oknem Kupiłam sukienkę w kwiaty. Lubię maj. Nie chcę. Odłóż. Po prawidłowej stronie Nikt nie nosi rękawiczek. Liczba czytań: 1358 || Liczba głosów: 0 ![]()
|
Copyright © 2006 - 2019 PoemProject