![]() |
![]() |
![]() |
|
|
Nie. N i e _ Kaloryfer zakręcił ojciec I zacząłem się miotać. Jak sen. I powiedziała matka - nie bój się I zamknęła drzwi Już nie pamiętam które. wyszeptałem ... swój oddech cisza się uśmiechała a we mnie obudziła się ściana. I zaczęła mówić Że nie mam duszy Że ciała brak Ciepło się ulotniło I wszystko I niebo się otworzyło Powstała droga moich słabości A w kraju snu nie było głosu Tylko czas który nie chciał minąć I powstałem z łóżka zbliżyłem się do okna Narodziły się we mnie skrzydła I było lżej. Tak powstała nadzieja Nie zamknięte drzwi mojego pokoju. Liczba czytań: 1786 || Liczba głosów: 0 ![]()
|
Copyright © 2006 - 2018 PoemProject