![]() |
![]() |
![]() |
|
|
Krzesło Nie wiem jak Ci powiedzieć. -Zaśpiewać nie potrafię, że nie mogę usiedzieć gdziekolwiek nie trafię. Stała we mnie tylko pogoń za takim widokiem, który tam się znajduje gdzie nie sięgam wzrokiem. I skoro są gorsze miejsca, lepszych też nie brakuje to jak może nie być takiego które całkiem pasuje? Więc czemu bez niego na świat wydała mnie matka? -”Krzesła” co się nadaje do mojego zadka. Ty się teraz uśmiechasz i choć uśmiech masz śliczny, to wiedz, że ten wierszyk nie miał być satyryczny. Tu jest ból istnienia i cierpienia duszy. Tu proszę się nie śmiać! Tu proszę się wzruszyć! Liczba czytań: 1565 || Liczba głosów: 0 ![]()
|
Copyright © 2006 - 2019 PoemProject