![]() |
![]() |
![]() |
|
|
owady wyjrzałem przez okno robiłem to wielokrotnie - czy jestem z komplikowany ? wiesz ile mnie "kosztuje" pisanie ? jak się staram by było poprawne - do kurwy nędzy ... dlaczego nie umiem tego opanować na pamięć ! czytam słowniki książek przeczytałem - tysiące i nie umiem spamiętać "głupich" zasad a pamiętam teksty w całości które napisałem dwadzieścia lat temu sorki nie o tym chciałem - stałem w otwartym oknie na mojej dłoni przysiadła biedronka ... - szanuję drapieżniki bo walczą jak MY ona ten owad krążył po moje dłoni po liniach papilarnych przepychałem ją na krawędź dłoni ... miałem ochotę ją ... - wiesz co ... ale nie ...on ma swoje miejsce - dlaczego ja nie umiem nie mogę znaleźć swojego - bo jestem podróżnikiem nie konsumentem - czy będę człowiekiem jeśli ,,, nie będzie mi dane błądzić po Twoich liniach papilarnych - czy ja gdzieś doszedłem ? czy błądzę owady zamieszkają zdobędą ziemie po nas - TAK BĘDZIE tak tak myślisz i mogłabyś zaśpiewać jednak Twój głos jest piękniejszy - przemierza moją wyobraźnie ... POKÓJ Z TOBĄ baw się ...ze mną https://www.youtube.com/watch?v=OBwS66EBUcY Gdzie się podziali wszyscy porządni mężczyźni I gdzie są wszyscy bogowie? Gdzie jest obyty w walce Herkules Który pokona pojawiające się przeciwności? Czy nie ma już białego rycerza na swym ognistym rumaku? Późno w nocy przewracam się z boku na bok I marzę o tym, czego potrzebuję Potrzebuję bohatera Wyczekuję bohatera Aż do końca nocy On ma być silny i ma być szybki I ma być świeżo po walce Potrzebuję bohatera Wyczekuję bohatera Aż do światła poranka On ma być niezawodny i ma być niebawem I ma być ponad życie Ponad życie Gdzieś po północy W moich najdzikszych fantazjach Gdzieś tuż poza moim zasięgiem Jest ktoś czekający na mnie Pędzący na gromie I powstający wraz z gorącem Potrzeba będzie Supermena, by zwalić mnie z nóg Potrzebuję bohatera Wyczekuję bohatera Aż do końca nocy On ma być silny i ma być szybki I ma być świeżo po walce Potrzebuję bohatera Wyczekuję bohatera Aż do światła poranka On ma być niezawodny i ma być niebawem I ma być ponad życie Potrzebuję bohatera Wyczekuję bohatera Aż do końca nocy Tam, gdzie góry spotykają się z niebem Tam, gdzie błyskawica rozdziela morze Mogłabym przysiąc, że tam Jest gdzieś ktoś, kto mnie obserwuje Poprzez wiatr i ziąb i deszcz I burzę i powódź Czuję to, jak się zbliża, jakby ogień płonął mi w żyłach Potrzebuję bohatera Wyczekuję bohatera Aż do końca nocy On ma być silny i ma być szybki I ma być świeżo po walce Potrzebuję bohatera Wyczekuję bohatera Aż do światła poranka On ma być niezawodny i ma być niebawem I ma być ponad życie Potrzebuję bohatera Wyczekuję bohatera Aż do końca nocy Liczba czytań: 45 || Liczba głosów: 0 ![]()
|
Copyright © 2006 - 2019 PoemProject