![]() |
![]() |
![]() |
|
|
Guzik Ostatni strażnik królestwa Pokonany niecierpliwymi palcami Kiedy przechodził przez pętelkę Kwiaty na twej bluzce zadrżały ekstatyczną rozkoszą Koronka granatu stała dumnie Niczym papierowa ściana na drodze wichru Zanurzyłem się w bezmiar twoich ust Moje dłonie zamknęły się na twoich I tylko zapach włosów przypominał - to nie sen Czułem jak twoją skórę przenika dreszcz Jak motyle powiek ulatują trzepocząc w dal Twoje usta - tak chętne... Delikatnie spijające nektar moich warg Ręce, które zaginęły na mych barkach I plecy unoszące się w rytmie ekstazy I tylko ostatni strażnik królestwa Zaskoczony patrzy na odległą pętelkę... Liczba czytań: 94 || Liczba głosów: 0 ![]()
|
Copyright © 2006 - 2019 PoemProject