Liczba wierszy w serwisie: | 23455 |
|
czasnagosc w ktorej gostuje proznosc co swiat roinuje naprzeciw prostota w niej cnota to bog poprzez orszak slog swiatynie wznosi owieczki swe prosi zbieraja zagubione prawdy stesknione jako baranka w ofierze oddal szczerze syna jedynego mysmy ukrzyzowali obronce swego byl nam przewodnikiem praw rzecznikiem dzis spoglada z oddali lod ucisniony sie zali czas ku konca liczy nikt mu niezaprzeczy w prawicy miecz ognisty zlamal pieczec jako czysty on jedyny zostal bez winy z jego rozkazu traba zagala groza powiala w opieke sie oddalem duchem i cialem tak czynic nalezy poczyni co wierzy Liczba czytań: 171 || Liczba głosów: 0 |
Copyright © 2006 - 2019 PoemProject