Liczba wierszy w serwisie: | 24331 |
|
milosc po grob w oknie stala powietrze glos unosilo niczym slowik spiewala zycie ja przybilo slochaly mury piesn sie rwala w lot krajobraz zaslonily chmury to zycia splot bardzo kochala wszak byl jedyny dzis juz widziala na grobie darniny zostala zwiazana poprzez jego mogile wciaz wierna oddana owej milosci sile nad grobem zorza milosci zawisla od gor ku morza z uklonem przyszla deszczem slonych lez zkropiona zostala jego zycia kres dziewczyna wciaz plakala jak krucza samica wierna na wieki choc wielu ku jej obliczmilosc po a unosi powieki ptaki fturowaly nad mezem kochanym skrzydla rozkladaly w kieronku nieznanym wszyscy zwrok zwrocili ku jej postaci piesn nucili najsilniejszy tu sie zatraci niczym posag bogini stalatu dumna przeznaczenia niewini w dole trumna naga sie poczula przechodniom uklonila igla serce ukola idac glowe pochylila Liczba czytań: 45 || Liczba głosów: 0 |
Copyright © 2006 - 2018 PoemProject