![]() |
![]() |
![]() |
|
|
kołowrotek 2 kiedy ból jest uśmiechem przylatują ptaki i nie trzeba już prosić Panienki o pomoc nie próbuje przez uśmiech przebić się świadomość że to życie nic warte a świat byle jaki tylko siły z potrzebą nie mogą się spotkać okulary ciemnieją jakby od niechcenia lepsze z gorszym na miejsca nie chcą się zamieniać nie pasuje im występ w roli kołowrotka a ty rośniesz tak szybko szybciej niż zasiłek ale tym się nie przejmuj to nie twoja wina trochę przykro że Bogu przyznać do pomyłek nie jest wcale tak łatwo albo zapomina o tych których skaleczył w dniu ich narodzenia dając prawo do życia lecz nie do istnienia Liczba czytań: 266 || Liczba głosów: 0 ![]()
|
Copyright © 2006 - 2019 PoemProject