![]() |
![]() |
![]() |
|
|
kiedy w końcu dorośniesz egzystujesz z dnia na dzień tylko po to by żyć coraz częściej nawiedza kaszel i ból głowy ile jeszcze przed tobą czas się zastanowić czas odróżnić nareszcie czym cokolwiek czym nic wstyd potrafi być wstydem a żal ledwie żalem chwil co trwały latami gdy walec się toczył obchodziło się mury zamiast je przeskoczyć i ważniejsze wciąż były nie treść lecz detale dni jak bańki mydlane pękają bezgłośnie awers w lustrze potwierdza włosy to przeżytek żaden z zębów co wypadł już ci nie odrośnie może tylko paznokcie gryzione bezwstydem kiedy w końcu dorośniesz rozpoznasz swój dramat przepaść będzie przed tobą za plecami ściana Liczba czytań: 312 || Liczba głosów: 0 ![]()
|
Copyright © 2006 - 2019 PoemProject