![]() |
![]() |
![]() |
|
|
nie ma jak prewencja coś porobiło się z moim starym niby jest przy mnie lecz jakby obok co chwilę kręci wszystkie zegary a samobójcy właśnie tak robią lepiej wyprzedzać wszelkie zamiary dlatego tak się na dziada złoszczę przestał rozmawiać z młodym wikarym gada jedynie z księdzem proboszczem mówię do niego posłuchaj stary przecież nie tylko tobie nielekko daj ja ci wytrę te okulary i już się przestań bawić żyletką od dziś się możesz umyć pod kranem że co ... że tak jak na Białorusi w łazience woda chlapie na ścianę w wannie się przecież kąpać nie musisz wiesz życie z tobą jest wielkim bólem więc nie przezywaj mnie od cholery drewna nie trzeba rąbać w ogóle po kiego czorta są ci siekiery odejdź od okna myłam nie widać wszystkie i nawet te dwa na strychu i odłóż sznurek bo mi się przyda rozplączę zrobię ze sto świeczników dobrze że w domu nie mamy gazu przynajmniej mniej o jedno zmartwienie niechaj się sprawdzi że do obrazu dziad gadał temu że miał sumienie Liczba czytań: 320 || Liczba głosów: 0 ![]()
|
Copyright © 2006 - 2019 PoemProject