![]() |
![]() |
![]() |
|
|
Przestroga Imiona Twoje - Jadwiga Wanda już nie jesteś łagodna jak panda, i do miłości nie skora od rana do wieczora. Nie jesteś też radosna i ciepła tak jak wiosna, lecz jak pogoda jesienna bez powodu wciąż zmienna. Powiedz mi moja miła jaka myśl to sprawiła, że z powodu zazdrości sięgnęłaś do zasobów podłości. Czemu z zazdrości udręki powodujesz serca mordęgi, nie dajesz w tym chwili wytchnienia doprowadzając się tym do upojenia. Chcesz być kagańcem i smyczą lecz Ciebie ograniczenia nie dotyczą, Tobie mężczyzn spotykać wolno mnie spotykać kobiet nie wolno. Lecz w mojej pracy miła różnorodności ludzi jest siła, kobiety są i mężczyźni Bóg określa krótko - twój bliźni. Może tak moja miła te szaleństwa byś skończyła, do serca swojego sięgnęła i obecność miłości sprawdziła! Pamiętaj o tym miła byś miłości nie zabiła, i z powodu podłej zazdrości nie skierowała małżeństwa do upadłości! Przykro mi, nie będzie jak dawniej, nektaru miłości resztek nie rozlej, ponoć czas rany goi może ból w mym sercu ukoi. Człowieku, pamiętaj gdy kochasz co w swoim sercu masz, miłość to wspaniały kwiat co w raj może zmienić świat! * * * \"Człowiek jest odpowiedzialny nie tylko za uczucia, które ma dla innych, ale i za te, które w innych budzi\". Kardynał Stefan Wyszyński Napisany 2005.01.07 Autor: Waga© Liczba czytań: 1789 || Liczba głosów: 0 ![]()
|
Copyright © 2006 - 2019 PoemProject