![]() |
![]() |
![]() |
|
|
czyżby przeciekają dni przez palce jeszcze wczoraj była środa ale dzisiaj jest już czwartek i od rana niepogoda wszyscy raczej liczą lata łamiąc się opłatkiem życzeń a ja chwile z sobą swatam ja codzienność tylko liczę krople kapią beznamiętnie i znikają w niepamięci jakby było obojętne kiedy kurek czas zakręci coraz bardziej suche dłonie choć za oknem pachnie deszczem zapach słodki krople słone smutek miesza się z powietrzem jutro pewnie będzie piątek tak przynajmniej się wydaje czyżby pojawienie zwątpień znaczyło że czas przystaje Liczba czytań: 329 || Liczba głosów: 0 ![]()
|
Copyright © 2006 - 2019 PoemProject