![]() |
![]() |
![]() |
|
|
sierpień czekając łez co złotem modlitwą zbawieniem a nawet przeklinaniem przez śródpole tyraliery ptaków i ja pomiędzy nimi jak w łasce przemierzamy popiół pokłonami napiętych ścięgien kroplami potu symbioza czekania łączy strachem kolejny tydzień oddycha nocą niemożliwą do wylogowania podług miedzy usycha zwątpienie mrówki w tysiącach liczą ofiary Liczba czytań: 380 || Liczba głosów: 0 ![]()
|
Copyright © 2006 - 2019 PoemProject