![]() |
![]() |
![]() |
|
|
Łkanie Cóż to w gęstwinie szeleści cicho, westchnie przeciągle a zaraz łka z poszumem brzozy powoli milknie, by jeszcze tylko ozwać się raz. Cóż to przebiegnie i ptaki płoszy, białą się wzniesie ku niebu mgłą a nad drzewami stanie, rozproszy, miękko upadnie wśród obcych łąk. Któż to gałązkę wierzbiny trzyma i w chłodny umie zmienić się wiatr i już zawiewa od pól niczyich a w borze własny znajduje świat? Liczba czytań: 406 || Liczba głosów: 0 ![]()
|
Copyright © 2006 - 2018 PoemProject