![]() |
![]() |
![]() |
|
|
Zespół Touretta Znów przed szereg wyszedłem z okrzykiem, lecz nie swoim, zawstydzony wśród spojrzeń umilkłem, niespokojny. Mnie przekleństwo ciśnięto na usta, tamtym rechot, gest wymowny murami poruszał, i oddechem. Twarz okryłem rękami, przykucnąłem, nim odeszli to przez przez palce patrzyłem, przez powietrze. Liczba czytań: 640 || Liczba głosów: 0 ![]()
|
Copyright © 2006 - 2021 PoemProject