![]() |
![]() |
![]() |
|
|
Wypłatę niósł pijany Józef Dzieci z mojej ulicy miały na twarzach uśmiech ale w oczach matowe zobojętnienie Pamiętam te brudne klatki schodowe ze złuszczoną skórą lamperii po której ściekało sumienie wzruszając ramionami na widok pękniętej szyby Boże jaki tu był burdel brudne ubrania na klatkach zlewy zawszone dziewczynki ta kopana bez opamiętania piłka o ścianę z której odpadały tynki I jeszcze pamiętam Dudzika Stefana od telewizorów fachowca który powiesił się na sznurku zamiast na pasku z wojska (Później pojawił się Bem na dziesięciozłotówkach) Liczba czytań: 804 || Liczba głosów: 2 ![]()
|
Copyright © 2006 - 2019 PoemProject