![]() |
![]() |
![]() |
|
|
Sen Budzę się, Ciebie nie ma. Napływ obrazów, urywków czegoś. Przypominam sobie ostatnią noc, upojna, jedyna taka, niepowtarzalna. Twoje ciało, piękne, pociągające, jak żadne inne onieśmielające. Samo patrzenie doprowadza do otumanienia. Chcę zaspokoić swoje pragnienia, jeszcze raz Cię dotknąć, objąć, pocałować. Poczuć twoje ciepło, twój zapach. Nagle ogarnia mnie furia, zrobiłem z siebie wielkiego durnia. To był tylko niezwykły sen, a teraz gdy nastał nowy dzień, mam marzenie, najwspanialsze. Wiem, że ten sen, w rzeczywistość przemienię. Liczba czytań: 775 || Liczba głosów: 0 ![]()
|
Copyright © 2006 - 2019 PoemProject