![]() |
![]() |
![]() |
|
|
Modlitwa Już dawno jest po południu a ja mam wciąż puste ręce: nie nakarmiłam głodnego nie dałam wody spragnionemu nie nocowałam zmęczonego wędrowca bo... nie przyszli do mnie... nie odwiedziłam więźnia, bo nie znam żadnego. Gdybyś zechciał Boże zamieszkać w moim domu umiałabym dojrzeć głodnego, spragnionego, podróżnego i może uwięzionego. Gdybyś zechciał Boże Zamieszkać w domu moim napełniłyby się moje dłonie. Już po południu czasu coraz mniej, nie dopuść bym stanęła przed Tobą z niczym. Zdejmij bielmo, niech przejrzę. Już tak mało czasu, a ja nie zobaczyłam Ciebie w drugim człowieku. Liczba czytań: 1598 || Liczba głosów: 1 ![]()
|
Copyright © 2006 - 2021 PoemProject