![]() |
![]() |
![]() |
|
|
Kwiat Wyrósł spod ziemi piękny kwiat, do słońca się uśmiechnął, poprosił abym przy nim siadł i tak cichutko westchnął. Tak wyglądał. Płatki wokoło białe miał, pąk wonny i czerwony, wyglądał tak jak by się śmiał i jakby był zmęczony. Powiedział mi Popatrz - tutaj - ziemi gródka - co była głęboko tam, na niej żal się łzami utkał tak jak pereł biały szal. Każda łza Każda łza dawała życie i ja rosłem na swych łzach aby w słońcu i błękicie dostrzec niebo jak we snach. Teraz Promyk Słońca Popatrz - teraz promyk słońca gładzi lekko moją twarz, ciepły deszczyk mnie otula i kołysze nawet czas. Powstałem zadziwiony Ja powstałem zadziwiony i zaszumiał naraz wiatr, umilkł patrząc tam- ku słońcu z ciemnej ziemi piękny kwiat. Liczba czytań: 1260 || Liczba głosów: 1 ![]()
|
Copyright © 2006 - 2018 PoemProject