![]() |
![]() |
![]() |
|
|
Malleus Maleficarum Słyszysz wiatr w powietrzu, I białe chmurki skaczące, Bawiące się w chowanego Ze słońcem, Otwierasz oczy bez swoich chęci, Budzi Cię dźwięk czerwieni na skórze, Syczący i łaskączący jak lód na okład, Lecz zdyszany przestał już chłodzić. Napinasz łańcuchy z całych sił, A one krzyczą \"zostań\", Bo one słuchają próśb, Tylko Pana w kapturze, Który wzrokiem swoim Cię śledzi. Paznokcie u dłoni kleszcze zabrały, Dłonie oddały nadgarstki, Usta czekają na jeden moment Przytakując, Brudzą się w błocie, To one zamknęły Cię w ciemności, Ze srebrzystymi różami, Wkradającymi się, w każdy kawałek Twojego ciała, Piją wino, Jak krew Chrystusa. Liczba czytań: 1392 || Liczba głosów: 1 ![]()
|
Copyright © 2006 - 2018 PoemProject