![]() |
![]() |
![]() |
|
|
ONA ZRANIONA Dlaczego znowu łamiesz jej serce?! dała ci szansę już którąś z kolei. A ty się nie pokazałeś ni razu, od obiadu zeszłej niedzieli. Zostawiła by cię już dawno, Odeszła by na zawsze, Lecz nie zostawi siedmiu lat, Niby na niebie gwiazdę. Co to właściwie jest? Bo miłości to w tym nie ma, Dałeś jej kiedyś kwiaty? Zabrałeś do nieba? Sprawiłeś, że poczuła się jak w bajce? Że nic jej więcej nie było trzeba? Może ty kupiłeś to co chciałeś… Zbierałeś pieniądze ze dwa lata, Lecz coś ci umknęło po drodze… Inne wartości tego świata. Miłość, wrażliwość, potrzeba i tęsknota… Ty myślałeś tylko o sobie, Dla mnie głupota…. Zostawiłeś ją samą, niby będąc przy niej stale, miałeś ja sercem swym kochać, a tylko udawałeś niedbale. Co ty sobie myślisz gówniarzu?! Ja sobie nie wyobrażam, By nie szanować kobiety. Lecz przez takich jak ty, Nasz obraz blednie w oczach kobiet - niestety. Liczba czytań: 1444 || Liczba głosów: 1 ![]()
|
Copyright © 2006 - 2019 PoemProject