![]() |
![]() |
![]() |
|
|
Wiatr Wiatr poprzestał na otulaniu mojej twarzy. Uderza w coś obok. Czekam no to co się zdarzy. Wybił tor którym przechodził. Liść. Opadł spokojnie, nie przeszkodził. Zrobił tłum obok siebie. Wyrwał się gapiom. Odleciał. Wrócił ze zdwojoną siłą. Zabił złocistego liścia. A ten opadł spokojnie, gdy ten odchodził. Liczba czytań: 1363 || Liczba głosów: 0 ![]()
|
Copyright © 2006 - 2019 PoemProject