![]() |
![]() |
![]() |
|
|
Na lądzie W zatoczce oczu odnajdujemy przystań. Niebo iskrzy, a pulsujący w nas wodospad krwi opada bezpiecznie. Wchodzimy na wspólny ląd. Kordon czarnych ptaków odlatuje w zapomnienie (przed nami pola róż). Stoimy z nadzieją, z wizą do nas samych. Czuję twój oddech na piersi. Rosną korzenie, drzewa, owoce – sad rzeczy pierwszych. Liczba czytań: 1714 || Liczba głosów: 0 ![]()
|
Copyright © 2006 - 2019 PoemProject